SOLO; Miszcz69 vs Pomau - 2,91%

Witam wszystkich moje pierwsze poważne RW na tym uni
Akcja rozpoczęła się po atakach na moją kolonie na pozycji 4:468:5 . Koleś z początku tylko mnie skanował więc się tym wcale nie przejmowałem - ponadto miał (i nadal ma) niski top (poniżej 3000). Jednak w sobotę cham wleciał w moją pustą planetkę co mnie rozjuszyło i powiedziałem BASTA . Wczoraj postanowiłem wpaść do niego z wizytą w ten sam sposób i nieco przerzedzić jego szeregi obronne co udało mi się ze stratą 1 LM . Widać typ wziął to sobie również do serca gdyż puścił kontrę po 16 h . Otóż wstałem sobie dzisiaj rano i postanowiłem zrobić FS’a na tą moją planetkę którą ten delikwent męczył (coś mi się w głowie ubzdurało, że po co lecieć na ekspedycje i tracić wahę na marne resztki antymaterii). Po 20 minutach patrzę, a tu koleś leci całą swoją armią na mnie – myślę sobie dar z niebios :] . Udało mi się zrobić podstawkę floty na 1 sekundę przed jego przylotem . Koleś ataku nie cofnął i nawet skana nie zrobił także trafiła kosa na kamień i dałem mu nieźle popalić – to powinna być dla niego lekcja, że jajko nigdy nie będzie mądrzejsze od kury . Pozdrawiam wszystkich sojuszników

Nieźle, potrzeba nam flotowców, tak trzymaj.

Jak sie robi podstawkę floty bez teleporta?

Szafir napisał:

Nieźle, potrzeba nam flotowców, tak trzymaj.

Jak sie robi podstawkę floty bez teleporta?

Podstawkę zrobiłem fartem - tak jak napisałem

ok, rozumiem, ale ja naprawdę nie umiem grać flotą (złomować) więc mógłbyś rozinąć

Chodzi o to, że ja przypadkiem zrobiłem sobie FS'a z planety "X" na planetę "Y" . Po wysłaniu floty z "X" na "Y" widzę, że obca flota też leci mi na "Y" i będzie tam jakies 5 min po moim przylocie. Więc gdy doleciałem swoją flotą na planetę "Y" od razu nakazałem lecieć flocie spowrotem na planete "X" z tym, że po około 2 minutach zrobilem zawróć no i moja flota z powrotem leciała na "Y", a koleś nawet robiąc skana nie był w stanie tego przewidzieć (jedynie mógł mnie wziąć na falangę czujników, ale nie miał moona więc ta opcja odpada). No i synchronizowałem powrót mojej floty tak,że była na planecie "Y" sekunde przed obcą flotą - no i koleś się nadział .

no i wszystko:)

Graty nie ma to jak zysk bez większego wysiłku